Pochodzenie z rodziny mieszanej kulturowo wywołuje problemy, które gdzie indziej się nie pojawiają, ale także stanowi społeczny kapitał – wynika z badań z udziałem osób z mieszanych małżeństw mieszkających w Polsce.
W Polsce po 1989 roku, a zwłaszcza po przystąpieniu do Unii Europejskiej, wzrosła liczba małżeństw zawieranych między Polakami a obywatelami innych krajów. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku zawarto ich ponad 15 tysięcy, a warto zaznaczyć, że liczba ta nie obejmuje coraz liczniejszych związków nieformalnych. W związku z tym coraz więcej dzieci wychowuje się w rodzinach mieszanych. Kilka lat temu warszawska badaczka Ewa Nowicka postanowiła sprawdzić, w jaki sposób odnoszą się do swojej tożsamości te osoby i w tym celu przeprowadziła wywiady z mieszkającymi w Polsce osobami, których jeden rodzic pochodzi z Polski, a drugi – z innego kraju.
Pierwszym wnioskiem był ten, że prawie wszystkim towarzyszyło jakieś poczucie dwoistości, w wywiadach wyrażane metaforycznie: „czuję się jak cappuccino” albo „jak zebra, taka biało-czarna”. Większości osób, zwłaszcza tym, którzy odróżniali się wyglądem od wciąż homogenicznego społeczeństwa polskiego, trudno było uciec od towarzyszącego im poczucia inności: O ile tutaj wyglądam na cudzoziemca, to tam też wyglądam jak cudzoziemiec, więc jestem tak dokładnie pośrodku, i tu, i tu, ale jednocześnie ani tu, ani tu. Nowicka podkreśla za swoimi rozmówcami ogromną rolę reakcji otoczenia, a zwłaszcza rówieśników, w kształtowaniu się pozytywnego stosunku do własnego mieszanego pochodzenia: czy stanie się ono brzemieniem i powodem wykluczenia ze społeczeństwa czy wręcz przeciwnie – pewnego rodzaju atutem, czymś, co czyni ich osobami interesującymi i wyróżniającymi się z otoczenia. Niestety spora część rozmówców Nowickiej na pewnym etapie swojego życia zmagała się z brakiem akceptacji swojej odmienności.
Jednak uczestnicy badania Nowickiej zwracają uwagę również na przywileje związane ze swoją sytuacją rodzinną: że od dzieciństwa są dwujęzyczne, gdyż większość rodziców o to zabiegała, używając w domu obu języków, że dzięki znajomości języka i odwiedzinom u rodziny poznają „od podszewki” drugi kraj. Niejednokrotnie zresztą wykorzystują tę znajomość języka i kultury podczas studiów, a także w swojej karierze zawodowej.
Nowicka podsumowuje swoje badanie w następujący sposób: Okazało się, że tożsamościowym dylematom towarzyszą tożsamościowe strategie, często prowadzące do wyjątkowo korzystnych rozwiązań życiowych. Tak więc pochodzenie z rodziny mieszanej kulturowo wywołuje problemy, które gdzie indziej się nie pojawiają, ale także stanowi społeczny kapitał, skwapliwie wykorzystywany przez wiele osób w takiej sytuacji rodzinnej.
Agnieszka Trąbka
Źródło: Nowicka Ewa (2008), Podwójna tożsamość dzieci małżeństw mieszanych, w: I. Borowik i K. Leszczyńska (red.) Wokół tożsamości: teorie, wymiary, ekspresje, Kraków: Nomos.
Serwis „Wszystko o dwujęzyczności” jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Warszawskiego. Utwór powstał w ramach projektu finansowanego w ramach konkursu „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.“ realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2015. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o konkursie „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.”.